sobota, 27 października 2012

Relacja z IV Rzeszowskiego Ponymeetu


Zapraszamy do przeczytania krótkiej relacji z IV Oficjalnego Rzeszowskiego Ponymeetu.
W rozwinięciu posta krótka, chronologiczna lista atrakcji wraz z opisami.


Panel o kucykowych grach, prowadzony przez LionXa Daggera, który składał się z dwóch części – w pierwszej prelegent omówił, jak napisać grę, w drugiej dokonał prezentacji konkretnych tytułów gier. Po prelekcji każdy chętny mógł zagrać w kucykowe gry w kąciku gracza.


Turniej Fighting is Magic - uczestnicy mogli spróbować swoich sił w tej kucykowej bijatyce. Udział wzięło ośmiu graczy, w pierwszej fazie zawodnicy eliminowali się w systemie pucharowym, a zwycięzcy pojedynków walczyli “każdy z każdym”. W międzyczasie rozpoczął się konkurs rysunkowy, którego motywem przewodnim były militaria. Ponadto, w tym samym czasie była możliwość skorzystania z maty do tańczenia w ramach powoli dołączającej do stałych atrakcji rzeszowskich ponymeetów Stepmanii.


Po zakończeniu turnieju FiM rozpoczęła się sesja RPG. Głównym celem graczy było zniszczenie pierścienia, który jeden z nich znalazł w przybrzeżnym miasteczku. Po zdobyciu pewnej księgi dowiedzieli się gdzie mają tego dokonać i postanowili znaleźć statek którym dopłynęliby do celu. Po zaokrętowaniu się, gracze zwiedzili kilka wysp, pokonali groźnego morskiego potwora Skurczywywija, zedytowali inną wyspę z pomocą przenośnej tabliczki z informacjami nt. stanu ludności (w wyniku nieplanowanych zawirowań przy tym jeden z graczy został kotem), przekonali mitycznego Super Nikczemnego i Złego Raka do przyłączenia się do nich i ostatecznie zniszczyli pierścień na wyspie zamieszkanej przez kiepskiej jakości OC. Po tym odpłynęli, aby przeżywać następne przygody gdzie indziej i kiedy indziej. Wraz z rozpoczęciem sesji zaczęła się również...

Wiedzówka, w której brały udział 3 drużyny o ciekawych nazwach - Gundam Galaxy, Poni oraz Dai Gurren, po 3 osoby. Były 3 kategorie pytań - łatwe, średnie, trudne oraz pytania rangi majorskiej - ubertrudne. W pierwszej fazie każda z drużyn odpowiadała na 5 pytań z rangi łatwych. W drugiej fazie zespoły odpowiadały również na 5 pytań, lecz tym razem z kategorii średniej. Po tej serii zwycięska drużyna - Dai Gurren - przeszła do finału gdzie czekała ich niemiła niespodzianka, gdyż okazało się, że teraz będą walczyć między sobą odpowiadając na pytania trudne. Podczas każdej rundy każda z drużyn lub uczestników mogła wybrać, że odpowiadają na pytanie MAJORSKIE - za 5 punktów, lecz za złą odpowiedź odejmowało się 1 punkt. Po długiej rozgrywce ostatecznie wyłoniono zwycięzcę, na którego czekała niezwykła nagroda - wagon ze Sweetie Belle. Nagrodą za drugie miejsce był blindbag, za trzecie przypinka. Mniej więcej z konkursem wiedzy zakończyła się sesja RPG.


Wyniki konkursu cosplayu, czyli rozstrzygnięcie konkursu na najlepsze przebranie. Udział brało 7 osób. Na najlepszy cosplay głosowali pozostali uczestnicy. Najlepszym cosplayem publiczność uznała przebranie Carrot Top vel Golden Harvest. Chwilę potem ogłoszono wyniki konkursu rysunkowego.


Aukcja na wesoło. I przyszedł czas na aukcję gdzie każdy mógł wystawić cokolwiek za jakąkolwiek cenę. Było wiele rzeczy, zaczynając od dwudennego kubka z KFC, poprzez elementy cosplayu Flima i Flama z III ORP i krakowskiego ponymeetu 6.2, różnego sortu rysunków, kończąc na znakomitych figurkach z piankoliny. Przeróżne były też kwoty zakupów - od 20 gr po 30 zł za figurkę Chrysalis na serze.


Dubbing, czyli stały punk każdego rzeszowskich ponymeetów. Tym razem odcinkiem dubbingowanym był “Dragon Quest”. Nie obyło się bez lekkiej improwizacji , za sprawą której Spike chciał nauczyć się jak zostać Ubermenschem od Obersturmbahnnfuhrera Garble’a.

Kalambury, ostatnia atrakcja ponymeetu. Czym jest kalambury wszyscy wiedzą. Osoba pokazywała hasło wylosowane z kapelusza a osoba która odgadła hasło pokazywała jako następna.

Na tym zakończył się ponymeet w Młodzieżowym Domu Kultury. Wiele osób udało się do swoich domów. Jednakże nie był to jeszcze koniec ponieważ część osób udała się na...

Oficjalne afterparty IV ORP dla przyjezdnych oraz osób chętnych by zostać na noc w Rzeszowie. Odbyło się ono na działce head mastera ponymeetu - Arcasa. Po zakupach prowiantu, dotarciu na miejsce i lekkim ogarnięciu podzielono się na dwie grupy. Pierwsza grupa siedziała na polu przygotowując grilla, rozmawiając i grając w Slendera; druga grupa siedziała w środku oglądając PMV, komentując newsa o My Little Konwencie i niektóre wpisy na polskojęzycznych kucykowych fan page’ach, które kilku z nas prowadzi, oraz pisząc , zgodnie z tradycją, esej, który przyniósł kolejną, zwariowaną historię. Po zjedzeniu kiełbas z grilla z chlebem kilka osób wpadło na pomysł odwiedzenia cmentarza, który znajduje się obok działek. Później postanowili zrobić nam kawał opowiadając, że złapał ich Slenderman. Ponadto, postanowili zorganizować na działce grę związaną z rzeczonym stworzeniem - rozwiesili na drzewach osiem kartek i namawiali po jednej osobie do gry. W tym czasie reszta albo pisała kolejny esej albo siedziała na IRCu dla adminów polskojęzycznych kucykowych fan page’ów. Część osób, w tym przyjezdni spoza Podkarpacia i Małopolski musieli już iść. Osoby, które zostały postanowiły zrobić spontaniczy dubbing odcinków, najpierw “Bridle Gossip”, następnie “Over a barrel”. Po tym oficjalnie zakończył się ponymeet, gdyż delegacje z Tarnowa i Nowego Sącza spieszyły się na swój pociąg.

Oczywiście wszystko odbyło się zgodnie z naszymi ideami, czyli bez alkoholu oraz furania! Na tym oficjalnie zakończył się IV oficjalny rzeszowski ponymeet. Dziękujemy wszystkim bardzo serdecznie za przybycie! Do zobaczenia!


Pamiętaj, i ty możesz bawić się na ponymeecie bez alkoholu!

Linki na koniec:
Strona FB Bronies Rzeszów: www.facebook.com/BroniesRzeszow
Blog Dashoofskich Bronies: www.dashoof.blogspot.com
Strona Bronies Rzeszów: www.bronies.rzeszow.pl
E-mail: bronies.rzeszow@gmail.com

Relację spisał Seba Zet.
Zdjęcia wykonali: Arcas, Jotsu, Pony-Fail, Archil i Krzeszny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz